Mieszkanie 2 pokojowe przy Łódzkiej Filharmonii (Narutowicza 24)​

W ostatnich latach panuje istny architektoniczny BOOM stylu Vintage. Renesans przeżywa design PRL’u dopasowany do małych przestrzeni, które wówczas były spełnieniem marzeń- ciasne, ale własne.

Pod warstwą kurzu ukrywają się wnętrza posiadające odmienny styl wydając się obecnie passe

Jednak niewielu z nas odmówi uroku kamienicznym perełkom z okresu międzywojennego. Przestronne wnętrza, wysokie sufity i drewniane podłogi w jodełkę to prawdziwy rarytas. Niestety ze względu na popularyzację mikro mieszkań wielkopowierzchniowe lokale w kamienicach ulegają często podziałowi na mniejsze zatracając tym samym swój pierwotny klimat.

Dlatego kiedy odezwał się do nas właściciel 70 m2 mieszkania z duszą w zabytkowej kamienicy przy ul. Narutowicza w Łodzi zaraz obok filharmonii byliśmy pełni ekscytacji, ale i obaw.

Stało przed nami wyzwanie, aby połączyć styl lat 30tych z nowoczesnością.  Miało ono pozwalać na mieszkanie w klimatycznym wnętrzu bez rezygnacji z wygód  XXI wieku.

Dzięki pracom naprawczym, dekoracjom i doposażeniu mieszkanie odzyskało dawny blask.

  1. Prace naprawcze 1200 zł (wymiana syfonów, montaż drzwi, wymiana żyrandoli itp.);
  2. Materiały 1000 zł (zawiasy, syfony, żarówki, bezpieczniki itp.);
  3. Doposażenie 1312 zł (zasłony, drzwi, uchwyty, suszarka na naczynia, regał, obrazy itp.);
  4. Usługi 650 zł (sesja zdjęciowa, sprzątanie, opróżnianie mieszkania);
  5. Elementy nieobligatoryjne 1180 zł (fotel do biurka, oświetlenie salon, żyrandol kuchnia, wieszak na ubrania);

Dzięki naszemu doświadczeniu, kreatywnym trikom oraz wypożyczeniu kilku elementów wyposażenia z naszego magazynu ostatecznie udało nam się zaoszczędzić na metamorfozie, a jej końcowy budżet wyniósł: 

Po wystawieniu ogłoszenia dostaliśmy mnóstwo telefonów, a mieszkanie wynajęło się pierwszego dnia pokazowego!

To pokazało nam, że koneserów dawnych wnętrz z klimatem jest sporo,  a takie diamenty należy szlifować, nadając należny im blask. 

Scroll to Top